Skip Navigation

[repost Maja Staśko] Masa policjantów i natychmiastowa reakcja. Czy to napad? Przemoc? Terroryzm?

Nie, to kilka dziewczyn z pędzlami w rękach.

O co chodzi?

Antyaborcjoniści od tygodni terroryzują mieszkańców ul. Wiejskiej. Godzinami hałasują, wystawiają osoby postronne (także dzieci) na drastyczne obrazy i głośne dźwięki, które dla osób po poronieniach czy w ciążach mogą być traumatyzujace i narażać je na poronienie. Ale widocznie ciążę chciane i wymarzone oni mają gdzieś. Ostatni oblali budynek kwasem.

Czy coś ich za to spotyka? Nie.

Dziś kilka dziewczyn z pędzlami w rękach sprzeciwiło się temu. Miały kartki z napisami, więc policja przybyła tłumnie. Na miejscu było z dwudziestu policjantów, każda została spisana i będą wezwane na zeznania. Reakcja była natychmiastowa.

Ale oblanie kwasem czy wielotygodniowe terroryzowanie mieszkańców? Zero reakcji policji. Wprawdzie policja jest na miejscu - ale wtedy akurat chroni dręczycieli.

Żyjemy w kraju, gdy do kilku dziewczyn z pędzlami przyjeżdżają wozy policyjne, a realni przestępcy i terroryści mogą być zupełnie bezkarni.

@memesy @aborcja #aborcja

43 comments
    • Dosłownie napisałeś jednemu z dyskutujących, żeby się zabił. Fajna ta "konstruktywna dyskusja" xD

      • I do tego płacze, że dostaje bana (Łamie regulamin...) i, że to "My jesteśmy płatkami śniegu i zamkniętymi w bańce"

        • Nie zdziwiłbym się też późniejszym wycieraniem swojej twarzy "wolnością słowa". Kiedy to jest:

          prawo do publicznego wyrażania własnych poglądów. Współcześnie jest uznawana jako standard norm cywilizacyjnych, chociaż dopuszczalne są jej ograniczenia.

          No i jednym z "dopuszczalnych ograniczeń" jest zabranianie nawoływania do samobójstwa (które to zresztą jest karalne). Różnorodność argumentów? Jestem za. Sam mam kilku znajomych, którzy deklarują, że mają centroprawicowe/prawicowe poglądy, ale potrafią mi normalnie wyrazić swoje poglądy. Ale zawsze będę przeciwko robieniu z miejsca do dyskusji bagna, niezależnie od tego kto jakie ma poglądy.

          • Powiedział nazista, ableizm jaki prezentujesz był używany do promowania eugeniki przez III Rzeszę

              • Atakujesz osoby neuroróżnorodne, które były targete nazistów

                  • Brak znajomości historii sprawia, że historia będzie zataczać koło (Co już się dzieje)

                  • "Hans Asperger urodził się w rodzinie rolników niedaleko Wiednia. Już od najmłodszych lat wykazywał talent do języków. Po zdaniu matury o profilu humanistycznym studiował medycynę na uniwersytecie w Wiedniu, gdzie obronił doktorat w 1931. W 1932 zatrudnił się w uniwersyteckiej klinice dziecięcej. W 1934 przeniósł się do szpitala psychiatrycznego w Lipsku. Istnieją dowody, że aktywnie uczestniczył w akcji T4, polegającej na eksterminacji dzieci chorych psychicznie[1][2].

                    Od 1943[3] był lekarzem wojskowym w oddziałach okupujących Chorwację. W 1944, po opublikowaniu swojego artykułu na temat objawów autyzmu, otrzymał etat na Uniwersytecie Wiedeńskim. Krótko po zakończeniu wojny został dyrektorem miejskiej kliniki dla dzieci i szefem uniwersyteckiej katedry pediatrii, którą to funkcję piastował przez kolejne 20 lat. W 1964 został dyrektorem wioski dziecięcej SOS w Hinterbrühl. Asperger jest autorem ponad 300 publikacji z zakresu psychologii"

                    "Akcja T4 (niem. Aktion T4, E-Aktion) – program realizowany w III Rzeszy w latach 1939–1944, polegający na fizycznej „eliminacji życia niewartego życia” (niem. Vernichtung von lebensunwertem Leben). W ramach akcji mordowano chorych na schizofrenię, niektóre postacie padaczki, otępienie, pląsawicę Huntingtona, stany po zapaleniu mózgowia, osoby niepoczytalne, chorych przebywających w zakładach opiekuńczych ponad 5 lat oraz ludzi z niektórymi wrodzonymi zaburzeniami rozwojowymi. Liczba zamordowanych w czasie trwania tej akcji jest trudna do oszacowania ze względu na jej półoficjalny charakter (a w późniejszym okresie jej utajnienie), przeniesienia chorych pomiędzy poszczególnymi zakładami opiekuńczymi i na ogół niewielkie zainteresowanie rodzin losami chorych umieszczonych w zakładach opiekuńczych. Szacuje się, że w okresie szczytowym tego programu, tj. w latach 1940–1941, zabito w jego ramach 70 273 chorych i niepełnosprawnych[1], w tym także pensjonariuszy szpitali psychiatrycznych na terenach okupowanych. Uważa się także, że ogółem w latach 1939–1945 zabito (rozstrzelano, zagazowano lub otruto) ok. 200 000 ludzi upośledzonych i niepełnosprawnych[2].

                    Od kwietnia 1941 r. program ten rozszerzono o „akcję 14f13” (niem. Aktion 14f13), obejmującą chorych psychicznie i niepełnosprawnych więźniów obozów koncentracyjnych, w ramach której wymordowano ok. 20 tys. osób.

                    Aktion T4 była pierwszym masowym mordem ludności dokonywanym przez nazistowskie Niemcy, podczas którego opracowano „technologię” grupowego zabijania, zastosowaną później w niemieckich obozach zagłady[3].

                    Akcja ta była także nazywana „eutanazją” osób upośledzonych – stąd skrót E-Aktion, natomiast szerzej znany skrót T4 pochodzi od adresu biura tego przedsięwzięcia mieszczącego się w Berlinie przy Tiergartenstraße 4.

                    Skrót „14f13” był jednym z oznaczeń kodowych SS używanych w obozach koncentracyjnych przy ewidencji przyczyn zgonów oraz sposobu postępowania z więźniami (niem. Sonderbehandlung 14f13: 14 – obóz koncentracyjny, f – śmierć więźnia, 13 – zagazowanie)"

    • Tak, dostaniesz bana, bo łamiesz regulamin

43 comments